Na miejscu w Zakopanem byliśmy z siostrą już dzień wcześniej, w piątek i chociaż z Katowic wyjechaliśmy ok godziny 16 na miejsce dotarliśmy dopiero po godzinie 20. Dzień zaślubin i wesela zaczął się wcześnie ponieważ byłem obecny już na przygotowaniach Kingi w salonie fryzjerskim w Hotel Grand Nosalowy Dwór. Cały kompleks jest bardzo spory, składający się z dwóch hoteli nie trudno więc się tam pogubić.